piątek, 30 września 2016

A było to tak...

Trochę ponad rok temu, jeszcze przed obroną pracy magisterskiej, zastanawiałam się, co zrobić z moim życiem ;) Perspektywa 40 lat pracy i corocznych dwutygodniowych wakacji wydała mi się średnio kusząca. I wtedy, przy frytkach belgijskich, jedna z koleżanek podsunęła mi pomysł wyjazdu zagranicznego. Uznałam, że to niezły pomysł, ale wówczas byłam na etapie pisania pracy magisterskiej, dopiero zaczynałam moją przygodę z HRem i tak wyszło, że temat został odłożony na później.