W piątek zakończyliśmy lipcowe półkolonie. Poza poczęstunkiem i pluskaniem się w basenie, dzieciaki miały do przejścia kilka różnych prób. Od wyciągania cukierków z mąki, przez robienie mumii z papieru toaletowego, karmienie się wzajemnie nutellą po jedzenie jabłek wysmarowanych kremem czekoladowym i zawieszonych na sznurku.
W sierpniu kolejna edycja, ale tym razem nie z 68 osobami, lecz 25. Powinno być odrobinę łatwiej.
Mumia/fot. Wiśnia
Jedzenie jabłek z nutellą/fot. Wiśnia
Jedzenie jabłek z nutellą/fot. Wiśnia
Mączna próba/fot. Wiśnia
Jedzenie jabłek z nutellą/fot. Wiśnia
PS. Wczoraj po raz pierwszy meduza poparzyła mnie w rękę. Trzymając dłoń w wodzie aż tak bardzo nie piekło, ale po jej wyjęciu momentalnie robiła się gorąca. Na szczęście dziś już nie boli.