środa, 9 listopada 2016

English can be fun!

Tak właśnie nazywają się konwersacje dla osób w wieku 12-30 lat, które prowadzę od wczoraj. Są cztery grupy - dwie postawowe i dwie średnio-zaawansowane. 

Wszyscy ostrzegali mi, że tutejszy poziom jest dramatyczny i rzeczywiście mam w grupach osoby, które po kilku latach nauki w szkole w zasadzie nie potrafią nic powiedzieć, ale są i takie, z którymi spokojnie można pogadać. Sądzę, że najtrudniejszym zadaniem dla mnie będzie dobranie właściwego poziomu tak, by każdy znalazł coś dla siebie. 

Przede mną sprawdzanie testów poziomujących. Dwie grupy wypadły całkiem nieźle, zobaczymy co będzie z pozostałymi. Skrycie marzy mi się, że po naszych zajęciach dzieciaki (i nie tylko) będą chętniej rozmawiać po angielsku. 

Oto jest plakat/wyk. Wiśnia