Ani się obejrzałam i już minął miesiąc od mojego przyjazdu do Pollensy. Chociaż szczerze mówiąc, mam wrażenie jakbym była tu znacznie dłużej. Tak wiele wydarzyło przez ten czas.
Pora na krótkie podsumowanie:
- 2 razy wspięłam się na Puig de Maria
- raz na Puig de Santuïri
- przeszłam trasę do la vall de Colonya
- zaliczyłam jaskinie: Cova Morella i Coves Blanques
- "przespacerowałam" Pollensę wzdłuż i wszerz ;)
Co jeszcze przede mną? Planów mam sporo. Na szczęście przede mną kolejne 11 miesięcy. Póki co najbardziej zależy mi na tym, by poznać pozostałych wolontariuszy, którzy mieszkają na wyspie.
Pozdrawiamy/fot. Colby (jak widać)