poniedziałek, 23 stycznia 2017

Deeeeeeeeeeszcz

Od kilku dni mam tę wątpliwą przyjemność podziwiania Pollensy podczas ulewy i burzy, więc poza wychodzeniem wtedy, gdy to konieczne, siedzę sobie w domu.

Z tego powodu, niesamowitych lub choćby nawet zwykłych przygód brak ;)