wtorek, 4 października 2016

Dzień dobry, Panie Burmistrzu!

Dziś miałam przyjemność poznać m.in. burmistrza Pollensy. Spodziewałam się dosyć oficjalnego i formalnego przyjęcia. Zaskoczeniem była dla mnie luźna i przyjemna atmosfera (stroje mówią same za siebie). Wszyscy bardzo chętnie opowiadali, czym się zajmują. Widać było ich entuzjazm i zaangażowanie. 
Jeden z pracowników słysząc, że jestem z Polski, wykrzyknął "żubrówka". Widać, że Polacy nie ustają w edukowaniu obcokrajowców z podstaw naszego języka ojczystego ;) 
Zapowiada się ciekawie!

W ratuszu (burmistrz to ten pan w granatowej koszuli i jeansach)/fot. pani sekretarka :)

PS. Muszę jeszcze wspomnieć o kolejnym miłym akcencie - dostałam oficjalną koszulkę miasteczka i przewodniki po okolicy. Pomyśleli również o artykułach biurowych. Przydadzą się z pewnością!